Laleczka nr 1 - kaskader
Mam już dość ciągłych pobudek w nocy, dlatego zaczęłam szukać czegoś, czym mogłabym wygłuszyć łóżeczko, przy okazji zabezpieczając główkę Poli. Dzień i noc myślałam czego użyć, a rozwiązanie było pod nogami. Pewnie większość z Was je ma, więc jeśli też macie zapaśnika w łóżeczku to macie sprawę rozwiązaną. Puzzle piankowe, które już od jakiegoś czasu leżały bezczynnie, przyszły z pomocą.
Pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńdzięki!
OdpowiedzUsuńHehe niezły patent - u nas tez całe łóżeczko otulone. Ja nie wiem, ze te dzieci maja taką powierzchnie a zawsze znajdą 5 cm szczeliny i tak uderzą głową :D
OdpowiedzUsuńdokładnie. i zawsze wezmą to czego nie mogą. Twój synek pewnie się obkręca jak zegar w łóżeczku? bo chyba jeszcze za maly na przekręcanie na boki?
UsuńO super pomysł, skorzystam w przyszłości jak będzie taka potrzeba. Na razie córka skończyła miesiąc.
OdpowiedzUsuń